Mimo dostępności na rynku nawozów sztucznych, wśród rolników wciąż bardzo dużą popularnością cieszą się nawozy pochodzenia naturalnego – przede wszystkim gnojowicy, czyli płynnej mieszanki sfermentowanych odchodów zwierzęcych. Aby móc efektywnie wykorzystać gnojowicę na polach uprawnych, konieczne jest posiadanie odpowiedniego sprzętu. Jednym z nich jest tak zwany aplikator doglebowy. Jak on działa i dlaczego warto go posiadać?
Czym jest i jak działa aplikator doglebowy?
Aplikator doglebowy to rodzaj dodatkowego wyposażenia do wozów asenizacyjnych, standardowo używanych do przewożenia i dystrybucji nawozów płynnych. Główne elementy aplikatora to:
- hydrauliczny rozdzielacz,
- węże spustowe,
- redlice, talerze lub inne urządzenia do naruszania gleby.
Cała konstrukcja może być zawieszona z tyłu wozu lub – w przypadku większych urządzeń – osadzona na specjalnej ramie z kołami.
Niezależnie od szczegółów konstrukcyjnych, zadaniem aplikatora doglebowe jest wprowadzanie płynnego nawozu bezpośrednio w głąb ziemi na polu uprawnym. Aby to zadanie zrealizować, aplikator wykonuje dwie czynności jednocześnie. Po pierwsze przy użyciu redlic, talerzy lub innego rodzaju narzędzi roboczych rozcina wierzchnie warstwy gleby, po drugie – przy pomocy rozdzielacza i połączonych z nim węży spustowych rozprowadza płynny nawóz prosto w powstałe w glebie bruzdy.
Dlaczego warto używać aplikatorów doglebowych?
Aplikatory doglebowe upowszechniły się stosunkowo niedawno i coraz więcej gospodarstw decyduje się na ich użycie, zamiast rozrzucać gnojowicę i inne płynne nawozy po powierzchni pól. Wynika to przede wszystkim ze znacznie większej efektywności oraz ekonomiczności tej metody nawożenia. Z czego ona wynika?
Należy pamiętać, że skuteczność nawożenia uzależniona jest od tego, w jakim stopniu składniki nawozu wymieszają się z glebą. W przypadku nawozów płynnych rozrzucanych na powierzchni, skuteczność tego mieszania jest bardzo niska – nim nawóz zdąży przeniknąć w głąb ziemi, duża część wody w nim zawartej po prostu paruje. To powoduje, że aż nawet 50% składników odżywczych zawartych w nawozie pozostaje na powierzchni ziemi i nie może być wykorzystana przez uprawiane rośliny. Sposobem na wyrównanie tych strat jest zwiększenie zużycia nawozu, co oznacza jednak wyższe koszty.
Aplikator doglebowy jest sposobem na rozwiązanie tego problemu. Dzięki niemu nawóz nie jest rozprowadzany w dużym rozproszeniu po powierzchni pola, lecz wpuszczany bezpośrednio w głąb gleby, co zapobiega parowaniu wody, umożliwia głębszą penetrację gleby przez substancje odżywcza i ogranicza ich straty o nawet 90%. To z kolei oznacza, że do efektywnego nawożenia pola można wykorzystać znacznie mniej nawozów, niż w przypadku rozrzucania ich po powierzchni pola. Krótko mówiąc – aplikator doglebowy pozwala zmniejszyć koszty uprawy i poprawić wzrost roślin.
Pozostałe zalety aplikatorów doglebowych
Poza zmniejszeniem kosztów i poprawą efektywności nawożenia, stosowanie aplikatorów doglebowych może mieć również pewne inne zalety. Pierwszą z nich jest znacznie usprawnienie i skrócenie całego czasu nawożenia. Przy tradycyjnym nawożeniu, konieczne jest przejechanie po polu kultywator lub broną, by zmieszać glebę z nawozem – podczas używania aplikatorów doglebowych nawożenie i kultywacja wykonywana jest w tym samym czasie, a zatem nie ma potrzeby używać dodatkowych narzędzi. To przekłada się na lepsze wykorzystanie czasu oraz zminimalizowanie wydatków na benzynę.
Kolejnym ważnym atutem użycia aplikatora jest zmniejszenie odoru, towarzyszącego nawożeniu przy użyciu gnojowicy. Jej zapach jest nie tylko nieprzyjemny, ale również może utrzymywać się w powietrzu przez dłuższy czas, jeśli zostanie ona rozprowadzona po powierzchni pola. Wtłoczenie nawozu bezpośrednio w głąb gleby sprawia, że nie ma ona kontaktu z powietrzem – tym samym nasilenie odoru znacznie spada. Dzięki temu nawożenie nie powoduje uciążliwości dla okolicznych mieszkańców.
Czy aplikatory mają wady?
Argumentem często podnoszonym przeciwko aplikatorom doglebowym jest ich cena, która – w zależności od rodzaju i parametrów konkretnego modelu – może wahać się od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Choć istotnie może to być poważna przeszkoda dla wielu rolników, warto zwrócić uwagę, że dzięki tym urządzeniom koszty prowadzenia upraw mogą się znacznie obniżyć. W efekcie wydatek na aplikator może zwrócić się w przeciągu zaledwie kilku lat. Koszty zakupu można ponadto znacznie obniżyć, decydując się na dobrej jakości sprzęt używany.